Choć może się to wydawać zaskakujące, wiele dzikich zwierząt doskonale odnajduje się w zurbanizowanym środowisku. Miasta, mimo hałasu, tłoku i betonu, oferują zwierzętom wiele możliwości – od łatwego dostępu do pożywienia, po ciepłe miejsca do schronienia. Zamiast więc unikać ludzkich siedzib, niektóre gatunki wręcz przystosowały się do życia wśród nas. Jakie zwierzęta można dziś spotkać w miastach i jak wpływa to na naszą codzienność?
Kto mieszka w mieście?
W dużych aglomeracjach coraz częściej można zauważyć nie tylko gołębie czy wróble, ale także bardziej zaskakujących mieszkańców:
- Lisów – bardzo inteligentne i elastyczne zwierzęta, które bez problemu znajdują schronienie w parkach, ogródkach działkowych czy nieużytkach;
- Jeży – które szczególnie chętnie wybierają ogródki, parki i zarośla na obrzeżach miast;
- Sów i dzięciołów – zamieszkujących miejskie parki i stare drzewa;
- Saren – które potrafią przywędrować do miast z pobliskich lasów, zwłaszcza wczesnym rankiem lub późnym wieczorem;
- Nietoperzy – żyjących w szczelinach dachów, mostach czy starych budynkach;
- Jenotów i kun – które coraz śmielej zapuszczają się na obrzeża osiedli i szukają pożywienia w śmietnikach.
Dlaczego zwierzęta wybierają miasto?
Miasto, mimo swoich zagrożeń, bywa dla dzikich zwierząt atrakcyjne z kilku powodów:
- Dostępność pożywienia – śmieci, resztki jedzenia, karmniki dla ptaków, a nawet miski wystawione dla kotów dostarczają łatwych źródeł pokarmu.
- Brak drapieżników – w wielu miastach nie ma dużych naturalnych wrogów, co zwiększa szanse na przetrwanie.
- Mikroklimat – miasta są cieplejsze niż tereny pozamiejskie, co sprzyja przetrwaniu zimy.
- Schronienia – budynki, altanki, piwnice, zarośla i zaniedbane działki stanowią dobre kryjówki.
Czy obecność dzikich zwierząt w mieście to problem?
To zależy od punktu widzenia. Z jednej strony kontakt z dziką przyrodą w mieście może być fascynujący i edukacyjny, z drugiej – niesie pewne zagrożenia. Zwierzęta mogą przenosić choroby, niszczyć uprawy miejskie, a ich obecność na drogach bywa ryzykowna dla kierowców.
Ważna jest świadomość i edukacja mieszkańców. Należy:
- nie dokarmiać dzikich zwierząt,
- zamykać śmietniki i nie zostawiać jedzenia na zewnątrz,
- unikać prób oswajania lub łapania dzikich gatunków,
- reagować odpowiedzialnie w razie napotkania rannego lub zdezorientowanego zwierzęcia – np. informując odpowiednie służby.
Jak współistnieć z dziką fauną miasta?
Coraz więcej miast wdraża programy wspierające dziką przyrodę w sposób kontrolowany – budowa budek lęgowych, stref cienia, zielonych dachów czy korytarzy ekologicznych. To rozwiązania, które pomagają zwierzętom bez wchodzenia w bezpośredni konflikt z mieszkańcami.
My również możemy zrobić coś dobrego – sadząc rodzime rośliny na balkonach, instalując poidełka dla ptaków w czasie upałów, czy tworząc ogrody przyjazne jeżom i zapylaczom.
Zwierzęta w mieście – wyzwanie i szansa
Zwierzęta w mieście to nie tylko wyzwanie dla urbanistów i mieszkańców, ale też okazja do budowania nowej relacji człowieka z przyrodą. Obserwacja lisa przemykającego o świcie, śpiew kosa na parapecie czy jeża w ogrodzie to małe, codzienne cuda – przypomnienie, że mimo betonu, przyroda wciąż jest z nami.
Zamiast wypierać dziką faunę z naszych przestrzeni, uczmy się z nią współistnieć – mądrze, odpowiedzialnie i z szacunkiem.